Dzisiejszego pięknego dnia na talerz wrzuciłam równie piękną, a co więcej może i nawet bardziej kolorową sałatkę z komosy ryżowej. Trochę kroimy, troszkę mieszamy i voilà!
Potrzebujemy:
- 3/4 szklanki nieugotowanej quinoa
- 1/2 czerwonej cebuli
- 3 gałązki szczypiorku
- 1/2 czerwonej papryki
- 2 garści listków świeżej bazylii
- garść orzechów nerkowca
- garść rodzynek
- 1 duża marchewka
- 3 łyżki oliwy z orzechów
- łyżka soku z cytryny
- pieprz, oregano, tymianek do smaku
Jak wykonujemy?
Komose przepłukujemy wodą przy pomocy sitka. Quinoa gotujemy na wodzie w stosunku 1:2. Szczypiorek, cebulę, paprykę i bazylię kroimy w drobną kosteczkę, a następnie wrzucamy do miski. Marchew należy zetrzeć na tarce. Ona również ląduje w misce. Idąc dalej dodajemy orzechy, rodzynki, ugotowaną komosę i mieszamy.
SOS
Oliwę mieszamy z sokiem z cytryny, przyprawiamy wedle uznania.
SOS – opcja II (mym skromnym zdaniem o stokroć lepsza!)
Czubata łyżka miodu + czubata łyżeczka musztardy + 2 łyżki oliwy z oliwek + parę kropli soku z cytryny + pieprz do smaku.